TĄ STONE ODWIEDZIŁO

niedziela, 29 lipca 2012


Miała chłopaka , on miał dziewczynę , którą kochał nad życie . Znali się przelotnie ze szkoły , mieli też wspólnych znajomych . On nigdy nie zwracał na nią uwagi , ona nawet nie myślała że mogło by ich coś kiedyś połączyć . On miał wszystko , był zajebiście ładny , miał kolegów , był lubiany , szanowany , ceniono go i liczono się z jego zdaniem . Grał w klubie sportowym . Ideał . Ona zwykła dziewczyna , nie wyróżniająca się niczym . Nie była piękna , po prostu zwykła .W ich związkach trochę się pozmieniało , ich sympatie nie były już takie jak kiedyś . On szukając pomocy w ratowaniu związku napisał do niej . Zaprzyjaźnili się . Ufali sobie. Ona często rozmawiała z jego dziewczyną , znały się jeszcze z podstawówki , i przekazywała mu informacje. On się załamywał , bo naprawdę ją kochał . Za każdym razem kiedy jego dziewczyna go oszukała on był smutny i przygnębiony , a ona pocieszała go i dawała dobre rady . Dawała je szczerze , mimo wszystko . Ona też nie miała kolorowo . Jednak z jej problemów on się śmiał , mówił że są niczym w porównaniu do niego . Może miał racje . Pewnego dnia on nie wytrzymał , wszyscy się z niego śmiali, wziął tą dziewczynę na bok i zerwał z nią . Ona go nie kochała , ale udawała płacz , bo była zaskoczona i nie chciała wyjść na głupią . Po zerwaniu chłopak udawał że go to nie ruszyło.. Jego nowa przyjaciółka pocieszała go . On jej ładnie dziękował . Doceniał to . Wydawał się być całkiem inny . Po kilku dniach nadszedł kres jej związku . Jej chłopak ulegał wpływom grupy . Jego grupa chciała go przeznaczyć dla kogoś innego , więc namówili go na zerwanie . On nie myśląc długo , powiedział jej prosto w oczu po pół roku związku że jej nie kocha i że to koniec. Ona pierwsze co zrobiła to opowiedziała o tym nowemu przyjacielowi . Teraz on ją pocieszał . Ona udała wrażliwą , mówiła że płacze , mówiła że nie da sobie rady , że nikt jej nie kocha . Nie wiedziała co ma robić . Tak naprawdę nie przejęła się tym zerwaniem . Pewnie dlatego że stopniowo zakochiwała się w nim . Z pozoru wyglądało na to , że on w niej też . Pasowali do siebie . Mieli takie same cele w życiu . Takie same wartości liczyły się dla nich najbardziej . Chcieli poważnego związku , a to nie zapowiadało się na coś przelotnego . Pisali co raz częściej , co raz dłużej . Ona zakochała się na zabój . Zrobiłaby dla niego wszystko. Słodziła mu na każdym kroku .Po kilku dniach pisania , spotkali się . Nie mieli dużo czasu , jednak to były najlepsze chwile w jej życiu . Zaproponował jej swoją kurtkę. Rozmawiali o wszystkim , czuła się przy nim świetnie . Kiedy musieli się już rozstać , pocałował ją czule , potem mocno przytulił i pocałował w czoło . Poczuła się tak bezpiecznie jak nigdy w życiu . Teraz już wiedziała że to miłość , wcześniej próbowała sobie wmówić że nic do niego nie czuje . Tego samego wieczora pisali długo , pierwszy raz na pożegnanie napisał do niej „skarbie”. Wszelkie bariery które ich ograniczały pękły . Czuła że jej marzenia się spełnią . On przecież był idealny. W przeciągu kolejnych dni pisali ze sobą , jakby byli razem , czułe słowa , komplementy i miłość która była wyznawana kilkanaście razy . Było świetnie . W szkole do której chodzili podchodził do niej na przerwach , całując ją w usta . Nic więcej do szczęścia jej nie było potrzebne . Wystarczył on . To była bajka .. Ona czuła że to zbyt piękne , ale wierzyła mocno że to prawda .Po tygodniu, ona niczego się nie spodziewając dostała od niego wiadomość , napisał że potrzebuje czasu , bo to wszystko stało się za szybko , pisał też że nie chce jej ranić . Że mu głupio i przykro .wiedziała że to koniec. Ale cały czas miała nadzieje , że on tego nie zrobi . Kochała go najmocniej na świecie , zrobiłaby dla niego wszystko , ale to wszystko . Gdy kończyli tą rozmowę ona zapytała czy on okłamie ją jeszcze ten ostatni raz , wtedy on napisał że ją kocha. Nie spałą całą noc , płakała jak nigdy wcześniej .Stało się ,jednak się stało , następnego dnia , razem jechali autokarem . Rozmawiali o tym . Ustali że on dostanie około 4 tygodni . Patrzyła mu w oczy , ledwo co powstrzymując łzy . Nie wytrzymała , kilka kropel spłynęło po jej policzkach . On szybko to zauważył . Położył jej rękę na jej nodze lekko pocierając , ona tylko na to czekała . Natychmiast go uchwyciła , a on mocno ją trzymał . Miała w dłoni cały swój świat . Gdy ich droga dobiegała końca , on zapytał czy może ją pocałować ten ostatni raz , ona wahała się , bo wiedziała że po tym jeszcze gorzej będzie się jej pozbierać . Ale zgodziła się . Pocałował ją . Było pusto , bez uczucia , takie ona odniosła wrażenie . Rozstali się . Gdy wróciła do domu ,natychmiast wyrzuciła ramkę w której było jego zdjęcie . Płakała przy tym jak małe dziecko . Taka zapłakana pobiegła do łazienki , po prostu z bezsilności wzięła żyletkę i wycięła jego inicjały na ręce . On napisał do niej jeszcze po tym całym zajściu jako kolega , wypytywał się czy nic sobie nie zrobiła , wypierała się , bo co miała powiedzieć .Ona nigdy już o nim nie zapomnie . Cały czas się zadręcza myślami , jak mogłaby go przy sobie zatrzymać . Ale to nie możliwe , najważniejsze jest uczucie , tak stwierdził ten chłopak , w późniejszych rozmowach . A obiecywał jej że nigdy nie będzie przez niego płakać , jego obietnice nie są nic warte . Cierpiała przez niego i pewnie dalej cierpi . Ale nadal go kocha i mu ufa . Chciałby żeby się chociaż przyjaźnili , każda wiadomość od niego daje jej przecież tyle szczęścia. Ma do niego żal , cały czas , o to że dał jej nadzieję na coś co nie mogło się udać , ale nigdy mu się do tego nie przyzna , duma jej na to nie pozwoli . Udaje że nic się nie stało , jednak gdyby wiedział jak ona się czuje i co u niej , to pękło by mu  serce .

Kto chcę wpisy tego typu, pisze w komentarzu. <3 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz